WYCHOWUJMY RAZEM — List Pasterski Konferencji Episkopatu Polski na XIV Tydzień Wychowania

Dro­dzy Bra­cia i Siostry,

w dzi­siej­szym pierw­szym czy­ta­niu Bóg wzy­wa usta­mi Moj­że­sza naród izra­el­ski do prze­strze­ga­nia praw: „strzeż­cie ich i wypeł­niaj­cie je, bo one są waszą mądro­ścią i umie­jęt­no­ścią w oczach naro­dów…” (Pwt 4, 6). Bóg jako Dobry Peda­gog wycho­wu­je swój lud pro­wa­dząc go ku coraz więk­szej dosko­na­ło­ści. Jezus w Ewan­ge­lii naucza, że samo prze­strze­ga­nie pra­wa nie jest isto­tą reli­gii. Naj­waż­niej­sza jest w niej żywa rela­cja z Bogiem. Jezus mówi: „słusz­nie pro­rok Iza­jasz powie­dział o was, obłud­ni­kach, jak jest napi­sa­ne: Ten lud czci Mnie war­ga­mi, lecz ser­cem swym dale­ko jest ode Mnie” (Mk 7, 6). 

Wier­ność zasa­dom bez głę­bo­kiej wewnętrz­nej inspi­ra­cji jest krót­ko­trwa­ła. Nie wytrzy­ma pró­by. W sytu­acji poku­sy czy w obli­czu lęku czło­wiek porzu­ci narzu­co­ne z zewnątrz regu­ły, zwłasz­cza wte­dy, gdy będzie szan­sa, że nie dosię­gnie go ludz­ka spra­wie­dli­wość. Sytu­acja ta ma jesz­cze jeden nega­tyw­ny wymiar. Żąda­nie, aby czło­wiek prze­strze­gał zewnętrz­nych norm bez wewnętrz­nej prze­mia­ny, będzie pro­wa­dzić do fru­stra­cji i do odrzu­ce­nia nawet naj­słusz­niej­szych zasad, któ­re uzna on jako bez­sen­sow­ne. Doty­czy to zwłasz­cza ludzi mło­dych. Stąd jed­nym z naj­waż­niej­szych celów wycho­wa­nia jest towa­rzy­sze­nie wycho­wan­kom w kształ­to­wa­niu sfe­ry wewnętrz­nych prze­ko­nań i moty­wa­cji, z któ­rych będą wyni­kać ich póź­niej­sze wybo­ry życio­we. W przy­szłą nie­dzie­lę, 8 wrze­śnia br. roz­pocz­nie się XIV Tydzień Wycho­wa­nia, któ­ry będzie prze­bie­gał pod hasłem „Wycho­wuj­my razem”. Jego celem jest wspar­cie Kościo­ła, rodzi­ny i szko­ły we wspól­nych wysił­kach wokół wycho­wa­nia dzie­ci i młodzieży.

1. Pra­wo rodzi­ców chrze­ści­jań­skich do wycho­wa­nia dzie­ci w opar­ciu o war­to­ści ewangeliczne

Rodzi­ce mają pra­wo do wycho­wa­nia reli­gij­ne­go i moral­ne­go swych dzie­ci zgod­nie z wła­sny­mi prze­ko­na­nia­mi. Zapew­nia im to Kon­sty­tu­cja Rze­czy­po­spo­li­tej Pol­skiej. Kościół nato­miast na Sobo­rze Waty­kań­skim II przy­po­mniał, że z per­spek­ty­wy wia­ry tro­ska rodzi­ców o zapew­nie­nie warun­ków, aby wycho­wa­nie reli­gij­ne dziec­ka było har­mo­nij­nie sko­or­dy­no­wa­ne z wycho­wa­niem ogól­nym, jest nie tyl­ko pra­wem, ale i zada­niem rodzi­ców. Dekla­ra­cja o wycho­wa­niu chrze­ści­jań­skim stwier­dza: „Rodzi­com nato­miast Kościół przy­po­mi­na waż­ny obo­wią­zek dokła­da­nia wszel­kich sta­rań, a nawet doma­ga­nia się (…) aby wykształ­ce­nie świec­kie zhar­mo­ni­zo­wa­ne było z for­ma­cją chrze­ści­jań­ską. Dla­te­go Kościół pochwa­la wła­dze i pań­stwa, któ­re uwzględ­nia­jąc plu­ra­lizm współ­cze­sne­go spo­łe­czeń­stwa i sza­nu­jąc należ­ną wol­ność wspie­ra­ją rodzi­ny, aby wycho­wa­nie dzie­ci we wszyst­kich szko­łach mogło odby­wać się w zgo­dzie z moral­ny­mi i reli­gij­ny­mi zasa­da­mi rodzi­ców” (Dekla­ra­cja o wycho­wa­niu chrze­ści­jań­skim, n. 7).

Na szczę­ście prze­szły już do histo­rii te cza­sy, w któ­rych pra­wa rodzi­com były zabie­ra­ne i pań­stwo pró­bo­wa­ło przez szko­łę narzu­cać pol­skim rodzi­nom obcy pogląd na świat, zmie­rza­jąc do wycho­wa­nia „nowe­go czło­wie­ka”. Wymow­nym zna­kiem defi­ni­tyw­ne­go ich koń­ca był powrót lek­cji reli­gii do pol­skich szkół i przed­szko­li w dniu 1 wrze­śnia 1990 roku po 29 latach ich nie­obec­no­ści. Fakt ten wywo­łał szcze­gól­ną radość w ser­cu św. Jana Paw­ła II, któ­ry w tam­tych cza­sach stwier­dził: „Dzię­ki prze­mia­nom, jakie doko­nu­ją się ostat­nio w naszej Ojczyź­nie, kate­che­za wró­ci­ła do sal szkol­nych i zna­la­zła swo­je miej­sce i odbi­cie w sys­te­mie wycho­waw­czym. Oso­bi­ście bar­dzo z tego się cie­szę. Rów­no­cze­śnie jed­nak pra­gnę tu powtó­rzyć (…): jest wam to dane i rów­no­cze­śnie zada­ne (Jan Paweł II, Wło­cła­wek, 6 czerw­ca 1991 r.).

2. Potrze­by reli­gij­ne wśród pod­sta­wo­wych potrzeb człowieka

Towa­rzy­sząc wycho­wan­kom, a tak­że for­mu­jąc same­go sie­bie, trze­ba uwzględ­nić wszyst­kie sfe­ry wycho­waw­cze. Pomi­nię­cie jakiej­kol­wiek z nich pro­wa­dzi do zabu­rze­nia har­mo­nij­ne­go roz­wo­ju czło­wie­ka. Nale­ży pamię­tać, że oprócz sfe­ry psy­chicz­nej, inte­lek­tu­al­nej i fizycz­nej pro­ces wycho­wa­nia powi­nien objąć tak­że sfe­rę ducho­wą. Potrze­ba rela­cji z Bogiem nale­ży prze­cież do natu­ral­nych potrzeb czło­wie­ka. Pięk­nie tę praw­dę wyra­ził św. Augu­styn w Wyzna­niach: „Stwo­rzy­łeś nas bowiem jako skie­ro­wa­nych ku Tobie. I nie­spo­koj­ne jest ser­ce nasze, dopó­ki w Tobie nie spo­cznie” (Wyzna­nia I, 1).

Obec­nie zwra­ca się uwa­gę na nie­po­ko­ją­cy wzrost depre­sji i zabu­rzeń lęko­wych u nasto­lat­ków. W takich sytu­acjach koniecz­na jest oczy­wi­ście zawsze kom­pe­tent­na pomoc psy­cho­lo­gicz­na i psy­chia­trycz­na. Nie moż­na jed­nak zapo­mi­nać, że waż­nym czyn­ni­kiem sprzy­ja­ją­cym zdro­wiu psy­chicz­ne­mu jest doj­rza­le prze­ży­wa­na reli­gij­ność. Wie­lu z Was, Dro­dzy Bra­cia i Sio­stry, wie z wła­sne­go doświad­cze­nia, jakim opar­ciem w życiu jest wia­ra i zaufa­nie Bożej Opatrz­no­ści. War­to też się­gnąć w prze­szłość i odnieść się do życia naszych przod­ków. Poko­le­nia, któ­re były przed nami, prze­ży­wa­ły czas zabo­rów, wojen, klęsk żywio­ło­wych. Wie­lu naszych przod­ków musia­ło odnaj­dy­wać moty­wy nadziei po stra­cie swych bli­skich i nawet nie­je­den raz na nowo odzy­ski­wać doby­tek utra­co­ny z powo­du zawie­ruch dzie­jo­wych. Opar­ciem dla nich była wte­dy wia­ra w Boga i ufność w Bożą obec­ność nada­ją­cą sens życiu.

3. Koniecz­ność współ­pra­cy w pro­ce­sie wychowania

Współ­pra­ca w pro­ce­sie wycho­wa­nia jest wiel­kim dobrem, któ­re­go war­tość widać w kon­tek­ście dzi­siej­szych trud­nych wyzwań wycho­waw­czych. Wspól­ne reali­zo­wa­nie pro­ce­su wycho­wa­nia wyma­ga uzna­nia pra­wa do róż­no­rod­no­ści i pra­wa do zacho­wa­nia toż­sa­mo­ści, zgod­nie z wła­sny­mi prze­ko­na­nia­mi i wyzna­niem reli­gij­nym. Potrzeb­ny jest respekt, sza­cu­nek dla tych war­to­ści, w któ­rych rodzi­ce chcą wycho­wy­wać swe dzie­ci. Nie moż­na tego w żaden spo­sób znisz­czyć. Rodzi­ce chrze­ści­jań­scy mają pra­wo do wycho­wy­wa­nia dzie­ci zgod­nie z wyzna­wa­ną przez sie­bie wiarą.

Dro­dzy Rodzi­ce, zadbaj­cie o to, aby Wasze dzie­ci uczest­ni­czy­ły w szkol­nych lek­cjach reli­gii. W dniu chrztu świę­te­go pod­ję­li­ście decy­zję, aby weszły one na dro­gę wia­ry. To wte­dy kapłan przy­po­mniał Wam, że pro­sząc dla Wasze­go dziec­ka o chrzest, „przyj­mu­je­cie na sie­bie obo­wią­zek wycho­wa­nia go w wie­rze…”. I zapy­tał: „Czy jeste­ście świa­do­mi tego obo­wiąz­ku?”. Odpo­wie­dzie­li­ście wte­dy: „Tak, jeste­śmy świa­do­mi”. Być może część z Was ma poczu­cie, że nie do koń­ca wypeł­nia swo­je obo­wiąz­ki zwią­za­ne z chrze­ści­jań­skim wycho­wa­niem dzie­ci. Szkol­ne lek­cje reli­gii, choć nigdy nie zastą­pią roli, jaką Wy macie do ode­gra­nia w życiu dziec­ka, są jed­nak dla Was wiel­kim wspar­ciem i uła­twie­niem w wycho­wa­niu do wia­ry. Kate­che­ta – ksiądz, sio­stra zakon­na czy oso­ba świec­ka – zasie­je w ser­cu Wasze­go dziec­ka ziar­no, któ­re być może nie od razu wyda plon. Może się zda­rzyć, że doj­rza­ły już czło­wiek, po róż­nych doświad­cze­niach życio­wych przy­po­mni sobie sło­wa usły­sza­ne na lek­cjach reli­gii w szko­le i powie: „Mam jesz­cze szan­sę”. Tak jak w przy­po­wie­ści o synu mar­no­traw­nym, nawet jeśli zda­rzy się komuś pobłą­dzić, będzie miał gdzie wró­cić. Poza tym lek­cje reli­gii są natu­ral­nym ele­men­tem edu­ka­cji w naszej kul­tu­rze i cywi­li­za­cji, któ­rej fun­da­ment sta­no­wi chrześcijaństwo. 

Kata­stro­fal­ną z punk­tu widze­nia sku­tecz­no­ści wycho­wa­nia była­by sprzecz­ność pomię­dzy war­to­ścia­mi prze­ka­zy­wa­ny­mi przez szko­łę a tymi, jakie prze­ka­zu­ją rodzi­ce. A tak by się sta­ło, gdy­by dziec­ko wycho­wy­wa­ne w rodzi­nie chrze­ści­jań­skiej, było w śro­do­wi­sku szkol­nym prze­ko­ny­wa­ne do cze­goś zupeł­nie prze­ciw­ne­go wie­rze w Boga – bo w szko­le był­by reali­zo­wa­ny pro­gram wycho­waw­czy opar­ty na war­to­ściach sprze­ci­wia­ją­cych się prze­sła­niu Ewan­ge­lii. Rodzi­ce, z któ­rych podat­ków też utrzy­my­wa­na jest szko­ła, mają pra­wo doma­gać się, aby szko­ła poprzez obec­ne w niej lek­cje reli­gii wycho­wy­wa­ła dziec­ko w har­mo­nii z sys­te­mem war­to­ści, prze­ka­zy­wa­nym w rodzi­nie i Kościele. 

Zapra­sza­my wszyst­kich Rodzi­ców, Nauczy­cie­li i Wycho­waw­ców, Kate­che­tów i Dusz­pa­ste­rzy do współ­pra­cy w wycho­wa­niu dzie­ci i mło­dzie­ży. Mamy nadzie­ję, że Tydzień Wycho­wa­nia prze­ży­wa­ny w tym roku pod hasłem „Wycho­wuj­my razem” będzie sta­no­wił inspi­ra­cję do połą­cze­nia wysił­ków w tym dziele.

Dzię­ku­jąc Rodzi­com, Wycho­waw­com i Nauczy­cie­lom za ich trud i poświę­ce­nie wszyst­kim z ser­ca błogosławimy.

Pod­pi­sa­li: Kar­dy­na­ło­wie, Arcy­bi­sku­pi i Biskupi 

obec­ni na 398. Zebra­niu Ple­nar­nym Kon­fe­ren­cji Epi­sko­pa­tu Polski,

War­sza­wa, 10 czerw­ca 2024 r.